Informacja Administratora

Na podstawie art. 13 ust. 1 i 2 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych), Dz. U. UE. L. 2016.119.1 z dnia 4 maja 2016r., dalej RODO informuję:
1. dane Administratora i Inspektora Ochrony Danych znajdują się w linku „Ochrona danych osobowych”,
2. Pana/Pani dane osobowe w postaci adresu IP, są przetwarzane w celu udostępniania strony internetowej oraz wypełnienia obowiązków prawnych spoczywających na administratorze(art.6 ust.1 lit.c RODO),
3. jeżeli korzysta Pan/Pani z odnośnika na stronie będącego adresem e-mail placówki to zgadza się Pan/Pani na przetwarzanie danych w celu udzielenia odpowiedzi,
4. dane osobowe mogą być przekazywane organom państwowym, organom ochrony prawnej (Policja, Prokuratura, Sąd) lub organom samorządu terytorialnego w związku z prowadzonym postępowaniem,
5. Pana/Pani dane osobowe nie będą przekazywane do państwa trzeciego ani do organizacji międzynarodowej,
6. Pana/Pani dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie przez okres i w zakresie niezbędnym do realizacji celu przetwarzania,
7. przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania lub prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania,
8. ma Pan/Pani prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych,
9. podanie przez Pana/Panią danych osobowych jest fakultatywne (dobrowolne) w celu udostępnienia strony internetowej,
10. Pana/Pani dane osobowe nie będą podlegały zautomatyzowanym procesom podejmowania decyzji przez Administratora, w tym profilowaniu.
zamknij

Poczytaj

ZABAWY RELAKSACYJNE W ŻYCIU PRZEDSZKOLAKA

Nieodłącznymi elementami codziennego życia stały się stres, hałas, pośpiech, poruszenie i niepokój. Wobec takich bodźców często trudno nam zachować opanowanie i pogodę ducha. Co gorsza, pozwalamy, by nasze dzieci wpadały w taki sam męczący rytm, który nie wpływa dobrze na kontakty między ludźmi. W tej sytuacji, jeżeli pragniemy zachować własną równowagę i równowagę dzieci, powinniśmy umiejętnie wykorzystać wszelkie chwile spokoju i odprężenia. Pomaga w tym umiejętnie prowadzony relaks – świadome działania na pograniczu ćwiczeń fizycznych i umysłowych.

Poniżej przedstawiam przykładowe zabawy, które możecie państwo przeprowadzić ze swoimi dziećmi. Przeprowadzenie zabaw wspaniale wspomaga cicha spokojna muzyka, która ułatwia harmonię i odprężenie.

„Foteliki”

Rodzice siedzą na podłodze tworząc z nóg fotelik, w środku siedzi dziecko, rodzice obejmują go dłońmi i kołyszą się lekko w rytm muzyki (może sam nucić kołysankę do ucha).

„Oddech i kartka papieru”

Dziecko chwyta kartkę dwiema dłońmi w połowie wysokości i trzyma przed ustami, lekko opierając jej górną krawędź o nos. Obserwuje, jak kartka odsuwa się od twarzy, kiedy się na nią dmucha. Gdy kartka wróci na swoje miejsce, dziecko skupia uwagę na jej kontakcie z twarzą. Powtarza kilkakrotnie ćwiczenie z zamkniętymi oczami. Skupia uwagę na własnym oddechu, później na dotknięciu kartki. Dziecko zmienia siłę oddechu: dmucha długo i łagodnie albo krótkimi i silnymi wydechami i obserwuje ruchy kartki. Kierowanie własnym oddechem uświadamia dziecku automatyzm oddychania: w kolejnych cyklach wydycha powietrze, wstrzymuje oddech, nabiera powietrza do płuc
i ponownie je wydycha…

 „Rozpędzanie chmurek”

Dzieci leżą na podłodze na plecach. Nogi ugięte w kolanach, swobodnie, oparte całymi stopami o podłogę, ręce leżą wzdłuż ciała. Dzieci wciągają powietrze nosem, płynnym ruchem kolistym unoszą ręce – „rozpędzając chmurki” i kładąc je na podłodze za głową. Ponieważ ręce nie „rozpędziły chmurek, teraz przy powrocie rąk do pozycji wyjściowej dzieci pomagają sobie dmuchaniem „rozpędzać chmurki”, wydychając powietrze.

„Gorące mleko”

Dzieci siedzą ze skrzyżowanymi nogami lub w siadzie klęcznym. Przed sobą trzymają ręce ułożone w taki sposób, jak trzyma się dwoma rękami garnuszek
z gorącym mlekiem. Każde dziecko wciąga powietrze nosem, następnie małymi „dmuszkami” studzi mleko.

„Krzyknij jeden raz”

Ćwiczenie to połączone jest z ćwiczeniem oddechowym, zalecane jest szczególnie przy nadmiernym napięciu mięśniowym lub wysokiej pobudliwości dziecka, można powtórzyć je 2-3 razy, ponieważ wymaga ono dużej koncentracji .

Dzieci siedzą w pozycji klęcznej, pośladki oparte na piętach, dłonie swobodnie leżą na udach, głowa prosto. Po przyjęciu takiej postawy wciągają nosem powietrze, następnie jednym krótkim krzyknięciem ha! (głębokim, wyrwanym
z wnętrza organizmu) wydychają powietrze, wyrzucając z siebie nadmiar energii. W czasie tego ćwiczenia nie należy uciszać dzieci, a nawet pobudzać do spontanicznego wyrzucenia z siebie jednym krzyknięciem nagromadzonej energii czy napięcia.

„Piórka na nitce”

Korzyści : Opanowanie technik relaksu zaczyna się od poznania i zapanowania nad własnym oddechem. Ta prosta zabawa uświadomi dziecku, czym jest oddech. Pomoże również w kształceniu wzroku, dzięki koncentracji na ruchu obserwowanych przedmiotów.

Materiały : Zabawka przygotowana z patyka lub ołówka, nitki i dwóch lub trzech piórek.

Przebieg ćwiczeń : Dorosły trzyma zabawkę w odległości około 10 cm. Od twarzy dziecka na wysokości jego ust i prosi dziecko, by wydychając powietrze poruszyło zawieszone piórka Ćwicząc z najmłodszymi, dorosły musi początkowo sam dmuchnąć, by wprawić piórka w ruch. Gdy dziecko dmuchnie, piórka poruszają się. Dziecko obserwuje ruch piórek aż do ich zatrzymania i ponownie dmucha. Ćwiczenie należy powtórzyć pięć lub sześć razy. Za namową dorosłego dziecko po serii krótkich, mocnych wydechów wykonuje kilka wydechów powolnych i pełnych. Kiedy dorosły dmucha w stronę zabawki, piórka głaszczą dziecko po twarzy.


Apel dziecka

Tekst Apelu ukazał się w USA w 1985r. W Polsce został wydany przez Katedrę Psychologii Rozwojowej KUL.

  1. Nie psuj mnie, dając wszystko, o co Cię poproszę. Niektórymi prośbami jedynie wystawiam Cię na próbę.
  2. Nie obawiaj się postępować wobec mnie twardo i zdecydowanie. Ja to wolę, bo to daje mi poczucie bezpieczeństwa.
  3. Nie pozwól mi ukształtować złych nawyków. Ufam, że Ty mi pomożesz wykryć je
    w zarodku.
  4. Nie rób tak, abym się czuł mniejszy niż jestem. To jedynie sprawia, że postępuję głupio, aby wydawać się dużym.
  5. Nie karć mnie w obecności innych. Najbardziej mi pomaga, gdy mówisz do mnie spokojnie i dyskretnie.
  6. Nie ochraniaj mnie przed konsekwencjami. Potrzebne mi są również doświadczenia bolesne.
  7. Nie rób tak, abym swoje pomyłki uważał za grzechy. To zaburza moje poczucie wartości.
  8. Nie przejmuj się zbytnio, gdy mówię: „ja Cię nienawidzę”. To nie ciebie nienawidzę, ale Twojej władzy, która mnie niszczy.
  9. Nie przejmuj się zbytnio moimi dolegliwościami. One jednak przyciągają Twoją uwagę, której potrzebuję.
  10. Nie gderaj. Jeżeli będziesz tak robił, to będę się bronił udając głuchego.
  11. Nie dawaj mi pochopnych obietnic, bo czuję się bardzo zawiedziony, gdy ich później nie dotrzymujesz.
  12. Nie zapominaj, że nie potrafię wyrazić siebie tak dobrze, jak bym chciał. Dlatego też niekiedy mijam się z prawdą.
  13. Nie przesadzaj co do mojej uczciwości. To mnie krępuje i doprowadza do kłamania.
  14. Nie zmieniaj swych zasad postępowania ze względu na układy. To wywołuje u mnie zamęt i utratę wiary w Ciebie.
  15. Nie zbywaj mnie, gdy stawiam Ci pytania. W przeciwnym wypadku zobaczysz, że przestanę Cię pytać, a informacji poszukam gdzie indziej.
  16. Nie mów mi, ze mój strach i obawy są głupie. One są bardzo realne.
  17. Nigdy nawet nie sugeruj, że jesteś doskonały i nieomylny. Przeżywam bowiem wielki wstrząs, gdy widzę, że nie jesteś taki.
  18. Nigdy nawet nie myśl, że usprawiedliwianie się przede mną jest poniżej Twojej godności. Uczciwe usprawiedliwienie się wzbudza we mnie nadzwyczajną serdeczność ku Tobie.
  19. Nie zapominaj, że lubię eksperymentować. Nie zabraniaj mi eksperymentować, gdyż bez tego nie mogę się rozwijać.
  20. Nie zapominaj, jak szybko rosnę. Jest Ci pewnie trudno dotrzymać mi kroku, ale - proszę Cię - postaraj się. 

„Mam tę moc”– czyli o mocy słów

Pochwały i pomagają dziecku w kształtowaniu własnej samooceny. Dodają także wiary we własne możliwości, pomagają lepiej radzić sobie z problemami oraz dają poczucie bezpieczeństwa. Koniecznie chwalmy dzieci!  Wszyscy uwielbiamy czuć się docenieni, zauważeni, kochani. Podobnie dzieci - bardzo potrzebują uwagi swoich rodziców i domagają się jej różnymi sposobami. Zdarza się, że kiedy dziecko zachowuje się poprawnie, prawie nie zwracamy na nie uwagi. Myślimy "tak grzecznie się bawi, nie będę mu przeszkadzać". Zajmujemy się swoimi sprawami, a dopiero kiedy dziecko zaczyna "marudzić" albo staje się niegrzeczne, kierujemy na nie swoją uwagę. W ten sposób, zupełnie wbrew naszym intencjom, utrwalamy złe zachowanie dziecka! Dzieci reagują bowiem według zasady: "lepiej być skrzyczanym i pouczonym, niż ignorowanym". Dla dziecka taka sytuacja jest często niezrozumiała - rodzice poświęcają mu swoją uwagę tylko wtedy, kiedy "nabroi" lub zachowuje się nie tak, jak tego oczekiwano. Aby odnosić sukcesy wychowawcze warto zatem nauczyć się dostrzegania pozytywnych zachowań u swojego dziecka. Wymaga to większego skupienia uwagi na jego zachowaniu i włożenia nieco wysiłku w zmianę dotychczasowego sposobu reagowania. Wbrew powszechnym opiniom, dziecko często nagradzane i chwalone stara się być jeszcze lepsze! Z drugiej strony - dziecko stale krytykowane dochodzi do wniosku, że jego wysiłki i tak nie mają sensu, skoro rodzice okazują jedynie niezadowolenie.

Co zrobić, żeby pochwały były skuteczne:

  1. Pochwały muszą być skierowane na konkretne zachowania, nie stosuj pochwał ogólnych,
  2. Nagradzaj dziecko za dobre zachowanie,
  3. Chwal każdy mały kroczek dziecka ku pożądanemu zachowaniu,
  4. Próbuj "wyłapać" dobre zachowanie u dziecka i chwal je,
  5. Pochwal dziecko kiedy zaprzestało negatywnego zachowania.

Podczas chwalenia pamiętaj o:

  1. Opisz, co widzisz - np. "Widzę misie poukładane na półce i klocki w pudełkach",
  2. Opisz, co czujesz - np. "Przyjemnie jest wejść do twojego pokoju i zobaczyć porządek",
  3. Podsumuj godne pochwały zachowanie dziecka - np. "Cieszę się, że potrafisz sam uporządkować swoje zabawki".

Pułapki i szanse dobrej pochwały:

  1. Gdy oceniamy zachowanie lub twórczość dziecka mówiąc "ładnie, ślicznie, pięknie" dziecko nie wie co tak naprawdę nam się podoba. Ważne, żeby nasza pochwała była opisowa i szczegółowa, a nie ogólna. Dzięki temu dziecko zobaczy, że jesteśmy naprawdę nim zainteresowani.
  2. Unikaj takiej pochwały, w której ukryte jest przypomnienie wcześniejszego niepowodzenia dziecka - np. "No widzisz - jak chcesz, to potrafisz",3.
  3. Rujnuje naszą pochwałę wyraz "ale" - np. "Cieszę się, że posprzątałeś swój pokój, ale szkoda, że ubrania nadal leżą na krześle"
  4. Lepiej unikać komunikatów "Jestem z ciebie taka dumna", powiedzmy raczej: "Możesz być z siebie dumny" - dziecko wtedy nabiera pewności siebie.                                                                                                                      

Bibliografia:

Faber A., Mazlish E. (2001), "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały jak słuchać żeby dzieci do nas mówiły”, Media Rodzina.

Gordon T. (1991), "Wychowanie bez porażek”, Instytut Wydawniczy PAX.

Sakowska J. (1999), "Szkoła dla rodziców i wychowawców”, Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej Ministerstwa Edukacji Narodowej.

https://przedszkole1slawno.edupage.org/text7/?eqa=dGV4dD10ZXh0L3RleHQ3JnN1YnBhZ2U9OQ%3D%3D


Dziecięca otyłość - diagnozowanie, zapobieganie, leczenie

Wśród chorób cywilizacyjnych, charakterystycznych dla współczesnych społeczeństw krajów rozwiniętych, otyłość staje się jedną z wiodących, a zarazem najniebezpieczniejszych. Walka z nią jest utrudniona – nie wystarczy bowiem, jak w przypadku innych schorzeń, rozpocząć kurację farmakologiczną czy wykonać zabieg; potrzebna jest całkowita zmiana stylu życia. Niestety otyłość zaczyna się nieraz we wczesnym dzieciństwie, a co za tym idzie trwa przez wiele lat, co tym mocniej utrudnia reorganizację jadłospisu i zwiększenie aktywności fizycznej. Aby nie dopuścić do poważnych następstw zdrowotnych tej choroby w wieku dorosłym, trzeba otyłość leczyć w jak najwcześniejszym jej stadium – zanim dokona spustoszenia w organizmie.

Polskie dzieci tyją najszybciej

Jak pokazują liczne badania, m. in. te przeprowadzone przez Światową Organizację Zdrowia, w ciągu ostatnich dwóch dekad liczba dzieci z nadwagą wzrosła w Polsce aż trzykrotnie, co sprawia, że mówi się już o prawdziwej epidemii. Jesteśmy wszak społeczeństwem najszybciej tyjącym w Europie, o drastycznym wzroście procentowym dzieci i młodzieży cierpiących na otyłość i nadwagę w stosunku do lat ubiegłych. Dość powiedzieć, że w 1995 roku odsetek ten wynosił 9 proc., natomiast dziś to aż 16 proc. Wyniki badań prowadzą do druzgocących wniosków – nie umiemy radzić sobie z tą chorobą, albo wciąż nie traktujemy jej poważnie. Tymczasem, co roku w wyniku spowodowanych nią zaburzeń umiera ok. 300 tys. osób. Otyłość rzadko występuje samodzielnie. Prowadzi często do nadciśnienia, miażdżycy, groźnego otłuszczenia narządów wewnętrznych, u dzieci będąc jednocześnie przyczyną bezdechu sennego. Badania wskazują na silną korelację między wystąpieniem tego zaburzenia, a nieprawidłową masą ciała. Skutki nocnego bezdechu mogą być dla dziecka bardzo uciążliwe: senność w ciągu dnia, kłopoty z koncentracją, silne bóle głowy. W dalszej perspektywie może on prowadzić nawet do niewydolności serca.

Rodzinny zdrowy tryb życia

Nadwadze i otyłości na szczęście da się zapobiegać. Choć metoda wydaje się banalnie prosta, okazuje się, że dla wielu rodzin to wciąż nie lada wyzwanie. Istotą leczenia, a najpierw zapobiegania otyłości, jest bowiem dieta. Jak zgodnie twierdzą lekarze i dietetycy, wszystko zaczyna się w kuchni. Dzieciaki, jak wiadomo, uwielbiają słone i słodkie przekąski, które nie zawierają w sobie praktycznie żadnych wartości odżywczych, przeciwnie – naszpikowane są konserwantami, sztucznymi barwnikami i mnóstwem niezdrowych przypraw. Najważniejszym jest zatem przekonanie maluchów, by zamiast drożdżówki czy batonika zjadły w szkole przygotowaną w domu kanapkę, a od paczki chipsów wybrały jabłko lub banana. Inną ważną kwestią jest aktywność fizyczna, a właściwie jej brak. Co roku rośnie liczba semestralnych zwolnień z zajęć wychowania fizycznego, wprost proporcjonalnie zresztą do zdiagnozowanych wad postawy, wzroku czy nadwagi. Zamiast uprawiać sport maluchy wolą grać na komputerze, co ma niebagatelny wpływ na ich zdrowie – począwszy od degradacji wzroku, poprzez skrzywienia kręgosłupa, na tyciu kończąc. Bardzo dużo zależy więc od rodziców oraz od ich stylu życia. Dzieci wynoszą wszak wzorce z domu, również te dotyczące nawyków żywieniowych czy stosunku do aktywności fizycznej. Ważne jest, by nauczyć pociechy, jak zdrowo się odżywiać, po jakie produkty sięgać, a których lepiej unikać. Pokazać im, że dużo lepiej i ciekawiej jest pobiegać z innymi dziećmi po podwórku czy pójść całą rodziną na basen, zamiast marnować popołudnie przed ekranem komputera. Wspólne spędzanie czasu - robienie zakupów, gotowanie, wychodzenie na spacery sprzyja stworzeniu właściwych schematów. Jeżeli będziemy przywiązywać dużą wagę do tego, co ląduje na naszym talerzu oraz na talerzach naszych dzieci, istnieje większe prawdopodobieństwo, że nauczą się one, że warto zastąpić tuczące przekąski wartościowym, ciepłym posiłkiem. Warto też wprowadzić zasadę wspólnego jedzenia – choćby jednego posiłku, np. obiadu. Celebrowanie chwil spędzonych przy stole nie tylko pozytywnie wpłynie na dietę dziecka, ale i pomoże w budowaniu więzi i rodzinnej atmosfery.

Badania na temat otyłości u najmłodszych nie napawają optymizmem. Rośnie wciąż liczba dzieci, które mają nieprawidłową masę ciała, fatalnie się odżywiają i nie uprawiają sportu. Zwracajmy zatem większą uwagę na to, co jedzą nasze pociechy. Otyłe dzieci najczęściej stają się bowiem otyłymi dorosłymi, a więc nawyki, które wyniosą z domu, będą rzutować na całe ich przyszłe życie.

Źródło: http://czasdzieci.pl/


Kształtowanie patriotyzmu i szacunku do ojczyzny

Czy kształtowanie patriotyzmu i szacunku do ojczyzny kojarzy się Wam z czymś poważnym, nudnym i nieodpowiednim dla dzieci w wieku przedszkolnym? Nic bardziej mylnego! Treści patriotyczne można przekazywać dzieciom w sposób ciekawy a przede wszystkim interesujący. Oto kilka podpowiedzi:

  • Dzieci uczą się poprzez naśladownictwo, więc dawaj dobry przykład!

Jak wiadomo dzieci uczą się poprzez naśladownictwo. Wywieszasz flagę podczas świąt narodowych? Chodzisz na wybory? Wyrażasz się z szacunkiem o sowim kraju? Dobra robota! Dziecko widząc twoje działania samo chętnie będzie je naśladować. A przy okazji rozbudzi to w nim ciekawość i będzie początkiem do zagłębiania się w świat patriotyzmu.

  • Przywiązanie do najbliższego otoczenia

Zanim dziecko pozna cały kraj jego całym światem jest jego najbliższe otoczenie. Pierwszym krokiem do rozbudzania patriotyzmu jest poznawanie „małej ojczyzny”. Idź z dzieckiem na spacer po najbliższej okolicy, opowiedz historię miasta, w którym mieszkacie, odwiedź interesujące miejsca…

  • Zaszczep w dziecku zainteresowanie językiem ojczystym

Każdy z nas zna wiersz „Katechizm Polskiego dziecka” Władysława Bełzy, czyli: „Kto ty jesteś? Polak mały?...”. Już dwuletnie dziecko, jest w stanie zapamiętać ten tekst, zwłaszcza gdy  będziemy się nim „bawić” w formie pytań i odpowiedzi. Odpowiedni dobór literatury rozwinie w dziecku nie tylko miłość do czytania ale także zainteresuje go kulturą i historią Polski. Przykład? Poczytaj wspólnie z dzieckiem legendy polskie – będzie to dla Was ciekawą lekcją historii.

  • Przybliż dziecku symbole narodowe

Co można zrobić z flagą albo godłem? Bardzo dużo ciekawych rzeczy! Biało- czerwona flaga czy wizerunek Orła Białego, to doskonałe wyjście do zabaw twórczych. Bo przecież flagą mogą być nasze dłonie, pomalowane na biało i czerwono i odciśnięte na kartce. Opowiedz dziecku historię powstania flagi. Orzeł Biały może być wycinany i przyklejany na flagę. Może fruwać po kartkach książek z legendami albo po mapie Polski. A „Mazurka Dąbrowskiego” warto uczyć od małego

  • Mów o historii

Dla umysłu dziecka najłatwiejsze w odbiorze są ciekawe opowieści o konkretnych osobach: królach, bohaterach, artystach, naukowcach. Warto sięgać po książki przybliżające postaci historyczne, pokazywać obrazy lub zdjęcia, wyszukiwać anegdoty z życia słynnych Polaków.

  • Odwiedzajcie symboliczne miejsca – pomniki, cmentarze, muzea

Wizyta na Powązkach, spacer po Cytadeli czy choćby krótka refleksja przed Grobem Nieznanego Żołnierza będą najciekawszą lekcją historii i patriotyzmu. Do tego będzie to jedno z pierwszych wspomnień dziecka, dotyczących poczucia tożsamości ze swoją Ojczyzną. Dobrym pomysłem będzie odwiedzanie muzeów, najlepiej z przewodnikiem, który umie zaciekawić dzieci. Wiedza połączona z możliwością eksplorowania ciekawych wnętrz oraz eksponatów, zdecydowanie lepiej zapada w pamięci niż suche fakty.

  • Kibicujcie swoim rodakom

Podczas narodowych wydarzeń sportowych można najlepiej  poczuć wspólnotę z innymi ludźmi oraz własną Ojczyzną. Sama atmosfera stadionu przyprawia o zawrót głowy. A wspólnie odśpiewany hymn, to doznanie, które na długo pozostaje w naszej pamięci. Takie wydarzenia to dobra okazja do tego, aby  zwrócić uwagę dziecka na eksponowane symbole narodowe w ubiorze oraz te malowane na twarzy.

  • Zwiedzajcie Polskę

Nie tylko poprzez wycieczki krajoznawcze, ale również dzięki wędrówkom „palcem po mapie”. Starajmy się, w miarę możliwości, podróżować z dzieckiem po kraju. Niekoniecznie daleko –jednodniowa wyprawa pociągiem podmiejskim do sąsiedniej miejscowości może być naprawdę ekscytująca.

Kształtowanie poczucia patriotyzmu u najmłodszych jest obowiązkiem każdego nas. To rodzice, nauczyciele i inne nam bliskie osoby  powinni przygotowywać nowe pokolenie Polaków, które w przyszłości będzie kochać swoją ojczyznę, oraz mieć do niej właściwy stosunek.

Bibliografia:

https://www.babyboom.pl/przedszkolak/wychowanie/jak-uczyc-dzieci-patriotyzmu

https://czasdzieci.pl/ro_artykuly/id,8043515.html

https://www.mamynianie.pl/polska-mala-ojczyzna-jak-uczyc-dziecko-patriotyzmu/

https://www.mamynianie.pl/polska-mala-ojczyzna-jak-uczyc-dziecko-patriotyzmu/


,,Moje dziecko chodzi późno spać!” - kilka rad przed wieczornym snem

Wieczorne rytuały kojarzą się z usypianiem niemowlęcia. Ale także starsze dzieci – te w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym - potrzebują odpowiedniego przygotowania, by spokojnie zanurzyć się w sen.

Zasypianie to szczególny stan. Potrzeba do niego poczucia bezpieczeństwa, zaufania, wyciszenia i spokoju. Umysł wyłącza uwagę, pozwala na to, by ciało na wiele godzin pozostało bezbronne. Nic dziwnego, że dzieci lubią, gdy ktoś bliski - mama, tata - towarzyszy im w zasypianiu. Rodzice są przecież gwarancją bezpieczeństwa. Wprawiają dziecko w błogi stan, pomagają wyregulować emocje.

Jednak w wielu domach czas wieczornego zasypiania sprzyja napięciom. Dzieci nie chcą się położyć, wstają pod byle pretekstem. Rodzice niepokoją się o poranne wstawanie, są zniecierpliwieni, czekają na chwilę wytchnienia. Czy proces zasypiania można ułatwić?

Zadbaj o dobry dzień

Problemy z zasypianiem mogą być spowodowane tym, że dziecko w ciągu dnia przeżywa stres, którego nie umie odreagować. Dlatego warto zadbać o to, by po szkole miało czas na swobodną zabawę, okazję do ruchu na świeżym powietrzu, możliwość rozmowy z rodzicem. Ważne jest, żeby wieczorem cała rodzina mogła wspólnie usiąść do posiłku i zjeść go w miłej atmosferze, bez oglądania telewizji, bez zaglądania do telefonów. Wspólne posiłki to taki czas, gdy łatwiej jest o bliskość, nazwanie emocji, które kłębią się w ludziach po całym dniu. Można wtedy np. wychwycić, czy dziecko nie zmaga się z jakimś kłopotem.

Wprowadźczas wyciszenia

Nawet bardzo aktywne i energiczne dzieci potrzebują wyciszenia i odpoczynku. Późnym popołudniem wprowadźcie spokojne zabawy, przyciszcie muzykę, wyłączcie telewizor. Oswajanie z ciszą to wstęp do zasypiania.

Często jest tak, że jedno z rodziców wraca do domu późno, a stęsknione dziecko proponuje mu wtedy intensywną zabawę. Nic w tym dziwnego, to potrzeba, której nie można tłumić. Warto jednak wybrać taką formę zabawy, która będzie dawała bliski kontakt i dużą satysfakcję, ale także pozwoli się wyciszyć. Oglądanie albumów? Masowanie, malowanie, szykowanie kolacji, bujanie na huśtawce – pomysłów może być nieskończenie wiele. Dobierając aktywność zwróćcie uwagę, by nie było w niej dużego tempa, błyskających świateł, głośnych dźwięków. Dobrze działa dotyk, uciskanie ciała, kołysanie, monotonny rytm.

Wygaś ekrany i światła

Przed zaśnięciem dziecko nie powinno patrzeć na ekran telewizora, komputera czy telefonu, nie powinno grać w gry komputerowe. Światło zaburza wydzielanie melatoniny, „hormonu snu”. Kontrastowe, intensywne barwy, migające światła, zabawki, które stymulują wzrok
i jednocześnie słuch – przeciążają układ nerwowy. Dla dzieci z nadwrażliwością sensoryczną to trudne do zniesienia. Pojawia się rozdrażnienie i niepokój, a to nie ułatwia zasypiania.

Jeśli dziecku trudno zrezygnować z elektronicznych gadżetów, zaproponuj mu grę planszową.

Umówcie się na wieczorną przyjemność

Dzieci uwielbiają rytuały, powtarzane, dobrze znane czynności, które pozwalają się zrelaksować, porządkują dzień, sprawiają przyjemność. Porozmawiaj z dzieckiem i ustalcie, co jest waszym ulubionym wieczornym rytuałem. Zwykle dzieci bardzo lubią, gdy rodzice czytają im przed snem. Nawet uczniowie podstawówki, którzy sami już sprawnie czytają, domagają się wieczornego głośnego czytania do poduszki. Warto ten zwyczaj utrzymać, bo to pomaga kojarzyć czytanie z czymś bardzo, bardzo przyjemnym.

Warto wiedzieć, że do czytania wcale nie potrzeba górnego światła, które niepotrzebnie rozbudzałoby dziecko. Światło nocnej lampki, które dobrze oświetla strony z tekstem
i ilustracjami, jest wystarczające. Pozwala także wyłączyć napiętą uwagę i skupić się na lekturze.

Uszanuj lęki dziecka

Wiele dzieci boi się ciemności, potworów czających się pod łóżkiem, dziwnych szelestów, cieni. Uszanuj to, nie śmiej się z dziecka, nie bagatelizuj takich lęków. Zapewniaj, że jesteś obok, że jest bezpiecznie. Czasem warto położyć się obok dziecka i sprawdzić, czy z jego perspektywy jakaś część pokoju rzeczywiście nie wydaje się „dziwna”.

Aczkolwiek biorąc pod uwagę wszystkie podane treści to nie ma jednego idealnego modelu zasypiania i spania. Dobre jest to, co służy dziecku i rodzinie.


Czy w dzisiejszych czasach, w dobie komputerów, telefonów i tabletów czytanie książek dzieciom ma jakiś sens? Oczywiście, że tak! Dlaczego? Oto tylko kilka z powodów:
  • Budowanie więzi rodzica z dzieckiem
    Czas spędzony razem z dzieckiem jest na wagę złota. Jeżeli uda się już wygospodarować chwilkę czasu to ważne, aby go dobrze wykorzystać. Czytanie książeczek jest doskonałym pretekstem do wspólnego spędzenia czasu, chwili wytchnienia i cieszenia się swoją bliskością. Sprzyja to okazywaniu uczuć.
  • Rozwijanie wyobraźni dziecka
    Czytanie bardzo korzystnie wpływa na wyobraźnię. Bajkowe opisy, historie oraz bohaterowie dają dziecku nieskończone możliwości rozwoju myślenia.
  • Rozwijanie mowy
    Dzieci, którym rodzice często czytają bajki dużo łatwiej przyswajają sobie nowe słowa. Dzięki temu wzbogacają swój zasób słów oraz kształtują styl swoich wypowiedzi.
  • Poprawa koncentracji
    Zrozumienie bajki wymaga sporej dawki skupienia. Podczas czytania dzieci muszą wykazać się zwiększoną koncentracją niż przy oglądaniu bajek na ekranach urządzeń multimedialnych.
  • Ćwiczenie pamięci
    Dzieci bardzo szybko zapamiętują czytane historie. Po kilkukrotnym przeczytaniu jednej bajki okazuje się nieraz, że dziecko zna na pamięć jej treść. Jest to doskonała praca dla mózgu!
  • Wyrabianie nawyku czytania
    Pamiętajmy, że dziecko uczy się poprzez naśladownictwo. Jeżeli widzi rodzica z książką w ręku to samo będzie chętniej po nią sięgało. Rodzicu – daj swojemu dziecku dobry przykład i książka w dłoń!
  • Motywacja do samodzielnego czytania
    Gdy dziecko jest „wciągnięte” już od małego w czytelniczy świat ma większą chęć do samodzielnej nauki czytania. Widząc dobre wzorce samo będzie naśladowało rodziców i siadało z książką na kanapie. Na początku będzie to raczej oglądanie obrazków i dopowiadanie do nich, ale w miarę rozwoju dziecka przekształci to się w próby samodzielnego czytania. W końcu nie będzie musiało prosić rodziców o dokończenie tej trzymającej w napięciu bajki o smoku, tylko sami weźmie książkę w ręce i poznają koniec historii.
  • Uczenie się świata
    W bajkach oraz książeczkach dla dzieci aż roi się od wiedzy. Są one doskonałym źródłem informacji praktycznie na każdy temat. Wiedza ogólna dziecka może być wzbogacana w naprawdę prosty sposób. Literatura jest także świetnym narzędziem do wprowadzania dziecka w świat wartości i postaw. Historie z książek są dobrym pretekstem do poruszania trudnych tematów z maluchem. Choroba, śmierć bliskiej osoby czy rozwód rodziców, z którymi zmierza się bohater danej bajki, pozwalają w pośredni sposób porozmawiać z dzieckiem o jego uczuciach.
  • Sposób na nudę
    Czytanie jest także po prostu fajnym sposobem na spędzenie wolnego czasu. Pamiętajmy o tym! 

Czytanie książek to jedna z najlepszych form spędzania czasu razem z dzieckiem. Warto więc uczynić z czytania codzienny rytuał. Szczególnie w dobie telefonów, gier komputerowych i bajek w telewizji jest to niezwykle ważne dla prawidłowego rozwoju naszych pociech.

Mgr Izabella Cyniak
Mgr Ewelina Ciesielska


ADAPTACJA DZIECKA W PRZEDSZKOLU

Okres, który trwa między trzecim, a siódmym rokiem życia, jest w rzeczywistości najbardziej charakterystyczny dla całego dzieciństwa.

W tym czasie następuje pełny i swobodny rozwój dziecka. Jest to czas dzieciństwa, przez psychologów zwany okresem przedszkolnym. Zapisując dziecko do przedszkola jesteście Państwo słusznie przekonani, że jest to korzystne dla jego rozwoju. Jednak, gdy dziecko po raz pierwszy pozostaje w przedszkolu po kilku dniach pojawiają się wątpliwości.

Nasza wieloletnia praktyka zawodowa uświadomiła nam jak duże problemy adaptacyjne mają dzieci 3-letnie oraz starsze przekraczające po raz pierwszy progi przedszkola. Często dzieci rozpaczliwie bronią się przed zostaniem w przedszkolu. Nie pomagają zapewnienia mamy i taty: Niedługo przyjdę po ciebie...Zabiorę cię po obiedzie...Zrobię zakupy i zabiorę cię do domu....itp. Dla trzylatka zdania te oznaczają jedno: Zostawiają mnie... Pozostałe słowa są niezrozumiałe. Dziecko przez pierwsze dni pobytu w przedszkolu jest zdezorientowane . Nie wie z kim ma nawiązać bliższy kontakt emocjonalny i kto będzie zaspokajał jego potrzeby . Sytuację komplikuje fakt że jednego dnia przyjmuje się większość dzieci do grupy i od razu pozostają w niej same bez rodziców. Najczęściej maluchy opanowują swój strach i próbują jakoś wytrzymać w nowym miejscu. Kiedy są w sali z innymi dziećmi czują się raźniej, ale jeżeli jedno płacze, pozostałe zaczynają szlochać i ma się wrażenie, że wszystkie wprost zarażają się płaczem. Wiadomo, że trzylatki rozpaczają szczególnie mocno, gdy mają iść spać. Do snu kładzie je obca osoba, na dodatek czyni to inaczej niż w domu i nie poświęca dziecku tyle uwagi ile ono chce.

Te pierwsze doświadczenia społeczne często odbijają się na dalszym życiu dziecka. Otoczone, dotychczas, troską i uwagą rodziny nagle znajduje się w miejscu, gdzie wszystko jest obce, inne: przedmioty, osoby, rytm dnia. Niektóre dzieci są zaciekawione inne niespokojne, niepewne, boją się zostać same, bez rodziców. Ich poczucie bezpieczeństwa zostało zachwiane. Część dzieci przystosowuje się dość szybko, u innych okres adaptacji trwa długo. Największe problemy z przystosowaniem się mają dzieci, które miały mało kontaktów z rówieśnikami. Reakcje dzieci w sytuacjach zagrożenia są bardzo różne. Może to być płacz, wycofanie się, pozorna akceptacja, zaburzenie funkcjonowania np. jąkanie, moczenie nocne.

Troska o prawidłową adaptację dziecka do nowej dla niego sytuacji jest więc ważnym zadaniem nie tylko dla nauczycielki pracującej w grupie, ale całego personelu przedszkola, rodziców i bliskich dziecka. Dziecko 3-letnie przychodząc do przedszkola musi przystosować się do:

  • nowego dla niego otoczenia i wymagań związanych ze sposobami korzystania z urządzeń i wyposażenia w swojej sali,
  • przebywania w licznej grupie rówieśników.
  • wymagań stawianych w zakresie czynności samoobsługowych nie zawsze wykonywanych dotychczas samodzielnie w domu rodzinnym,
  • sposobu komunikowania się i odnoszenia się do rówieśników i dorosłych,
  • nowego trybu życia i rozkładu dnia nie zawsze zrozumiałego dla niego,
  • innej niż w rodzinie pozycji społecznej, w grupie rówieśników jest ono jedno z wielu,
  • braku oparcia w osobach bliskich w sytuacjach trudnych, osamotnienia.
  • nawiązywanie kontaktów interpersonalnych z nieznanymi ludźmi.

Bardzo ważne jest, by te pierwsze doświadczenia dziecka z przedszkolem przebiegały w atmosferze bezpieczeństwa, spokoju, łagodności. Nasuwa się więc pytanie jak pomóc maluchom oraz ich rodzicom, aby przezwyciężyć te trudności.

Oto kilka propozycji, które ułatwią dziecku start w przedszkolu:

  • w początkowym okresie dobrze jest odbierać dziecko wcześniej, ponieważ małe dziecko ma inne poczucie czasu i okres przebywania poza domem wydaje mu się bardzo długi;
  • wprowadzajmy w domach stały rytm dnia;
  • nie mówmy dziecku, że przyjdziemy po niego wcześniej, kiedy jest to niemożliwe, ponieważ będzie nieszczęśliwe, że nas nie ma;
  • nie składajmy obietnic, których nie możemy wypełnić;
  • nigdy nie straszmy dziecka przedszkolem;
  • przyzwyczajajmy je do urozmaiconych potraw, skończmy z rozdrabnianiem pokarmów, już trzylatek może swobodnie gryźć pokarmy;
  • wdrażajmy dzieci do przestrzegania umów i zasad;
  • przyzwyczajajmy do samoobsługi, pozwólmy dziecku samemu załatwiać potrzeby fizjologiczne, myć ręce, ubierać się;
  • odzwyczajajmy od smoczków, pampersów, nocnika
  • pozwólmy dziecku uczestniczyć w przygotowaniach do przedszkola (wspólne zakupy), dajmy możliwość przyzwyczajania się do tych rzeczy w domu, aby w przedszkolu to wszystko nie było takie nowe, a już znajome i zarazem łatwe do rozpoznania;
  • organizujmy dziecku kontakty z rówieśnikami i innymi dziećmi;
  • stosujmy w przedszkolu krótkie pożegnania (należy pożegnać się krótko. Kiedy przedłużamy pożegnanie, dzieci cierpią dłużej);
  • nie okazujmy dzieciom własnych rozterek zostawiając je w przedszkolu, przekazujemy im wtedy swoje lęki;
  • przygotujmy dla dziecka wygodny strój do samodzielnego ubierania, który można pobrudzić.

Rozstanie

To dla wszystkich najtrudniejsza chwila, więc jeśli nie ma takiej potrzeby lepiej jej nie przeciągać. Oczywiście, każde dziecko jest inne i różne są też jego relacje, jednak z naszych doświadczeń wynika, że rozstania są mniej bolesne, gdy:

  • Pożegnanie jest serdeczne , ale krótkie;
  • Rodzice ustalają z dzieckiem porę odbioru z przedszkola (oczywiście tak, żeby mogli zawsze dotrzymać danego słowa);
  • Zdarza się, że dzieci bardzo rozpaczają podczas pożegnania (wpadają w histerię, trzymają się kurczowo mamy lub taty, krzyczą, tupią , biją). Nie jest dobrą metoda odrywanie płaczącego dziecka od matki, ponieważ czuje ono wtedy siłę  nauczyciela, więc postrzega go jako osobę zagrażającą zwraca się przeciwko niemu. Jeśli jest taka konieczność, to rodzice powinni przekazać dziecko nauczycielowi. Dzieci wtedy podświadomie szukają ciepła i troski, przytulają się do nauczyciela, uspakajają   i szybko nawiązują emocjonalną więź, która jest podstawą budowania dziecięcego poczucia bezpieczeństwa.

Jedzenie

„Proszę pani on nie lubi takich potraw, a tego to już w ogóle nie jada, więc proszę mu nawet na talerz nie wkładać” – tłumaczą szczegółowo rodzice wychowawcy, kucharkom, a czasem dla pewności nawet dyrektorowi. Tymczasem dzieci w grupie zachowują się zupełnie inaczej niż w domu. Nawet jeśli nigdy nie chciały jeść jakiejś potrawy, to zdarza się, że zachęcone przez nauczyciela, widząc, że koledzy zjadają je z apetytem, postępują podobnie. Zaufajmy pracownikom przedszkola. Mają oni świadomość, że przejmują opiekę nad dzieckiem muszą zadbać o dostarczenie jego organizmowi podstawowych składników odżywczych.

Ubiór trzylatka

Ubranie dziecka powinno być wygodne, przewiewne, lekkie oraz łatwe do zakładania i zdejmowania. Warto również pamiętać, że małe dzieci nie tylko biegają, ale również skaczą, turlają się, czworakują, leżą, siedzą itd. Dlatego wybierając ubranie dla dziecka kierujmy się zasadą: „Maluch powinien czuć się w nim dobrze”.

  • Ubranie bez zbędnych guzików, sprzączek, ozdób;
  • Spodnie lub spódniczka na gumkę (bez skomplikowanych dla trzylatka szelek i pasków);
  • Ubranie na „cebulkę” pozwoli nauczycielowi dostosować ubiór dziecka do warunków atmosferycznych i temperatury w sali;
  • Najlepsze są buty na sztywnej podeszwie (nie klapki), zapinane na rzepy;
  • Długie włosy można związać lub spiąć tak, aby nie zasłaniały oczu ( bez niepotrzebnych, ozdobnych spinek)
  • Kolczyki (jeżeli nie można z nich w ogóle zrezygnować) powinny mieć formę małych wkrętów, a dziecięca biżuteria musi być wykonana z bezpiecznego, lekkiego plastiku;
  • Pamiętajmy o ubraniu na zmianę. Nawet jeśli nasze dziecko w domu korzysta z toalety, to w przedszkolu może zdarzyć się, że podczas wesołej zabawy zapomni o swoich fizjologicznych potrzebach. Poza tym maluch często się zalewają i brudzą podczas jedzenia. W tym wieku to sprawa naturalna i nauczyciele chętnie przebiorą dziecko, jeśli tylko będą mieli dodatkowe ubrania. Powieśmy w szatni worek z majteczkami, skarpetkami, rajstopami, bluzeczką i spodenkami na zmianę.

Drodzy rodzice, zamiast myśleć o ciemnych stronach adaptacji w przedszkolu, lepiej potraktować te chwile jako ważne i niezwykłe dla całej rodziny. Pamiętajmy również o tym, że edukacja przedszkolna (rozpoczęta już w wieku trzech lat) jest bardzo ważna dla rozwoju dziecka i nie można jej zaniedbywać. Zachęcam do odsunięcia od siebie niepokoju, wspólne wybranie się na lody i zakomunikowanie dziecku: :Kochanie, masz już trzy lata , więc możesz iść do przedszkola”. Wesołe uśmiechy rodziców, spokój oraz słowo „możesz” zamiast „musisz”, zupełnie inaczej nastawią dziecko do zmian, które je czekają.

źródło Internet 


Aktywność fizyczna przedszkolaka 

Wiek przedszkolny cechuje duża intensywność rozwoju fizycznego, szybki wzrost kośćca i powiększenie muskulatury ciała twojego dziecka. Rozwój ruchowy przedszkolaka jest mniej gwałtowny niż dziecka w okresie niemowlęcym, maluch zaczyna jednak doskonalić swoje ruchy. Jest jeszcze słabo skoordynowany, co przejawia się np. udziałem całego ciała w wykonywaniu wszystkich czynności. Rozwija się jednak motoryka dziecka, przedszkolak biega coraz sprawniej, wykonując przy tym dłuższe kroki.

 Dzieci w wieku przedszkolnym wykazują ogromną potrzebę ruchu, są wtedy najbardziej żywe, biegają, skaczą, krzyczą. Gimnastyka dzieci w wieku przedszkolnym ma na celu wzmocnienie ich muskulatury i kształtowanie prawidłowej postawy. Zwykle w przedszkolach ćwiczenia wykonywane z dziećmi są rozmaitymi wariantami chodu, biegu, pełzania czy rzutu. Przedszkolaki mogą wykonywać także ćwiczenia równoważne.

Dzieci w wieku przedszkolnym powinny mieć przynajmniej 20 minut zajęć ruchowych dziennie. Jeśli w czasie wakacji czy urlopów nie posyłasz dziecka do przedszkola, pamiętaj aby zapewnić mu codzienną dawkę ruchu, najlepiej na świeżym powietrzu.

Przedszkolaki, poza prostymi ćwiczeniami gimnastycznymi, mogą już zacząć trenować niektóre dyscypliny sportu. Odpowiednia dla dzieci jest jazda na rowerze, jazda konna, pływanie, jazda na rolkach czy piłka nożna. Jeśli widzisz, że twoje dziecko wykazuje duże zainteresowanie aktywnością fizyczną, zapisz go do szkółki sportowej, gdzie pod fachowym okiem trenerów będzie mogło rozwijać swoje zainteresowania.

Bardzo ważne, także we wzmacnianiu więzi emocjonalnej, jest wspólne uprawianie aktywności fizycznej rodziców z dziećmi. Dlatego nie zadowalaj się zajęciami sportowymi, które oferuje twojemu dziecku przedszkole. Nic nie zastąpi dziecku wspólnie i aktywnie spędzonego czasu z rodzicami. Jedźcie razem na wycieczkę rowerową, idźcie na basen albo zagrajcie w piłkę.

Zdrowy i harmonijny rozwój dziecka musi być uzupełniony aktywnością fizyczną. Nie wystarczą wartościowe posiłki, by twoje dziecko prawidłowo się rozwijało, musimy też stale dostarczać mu ruchu, który wzmocni odporność, poprawi apetyt i kondycję fizyczną twojego malucha.

Pamiętajcie o wspólnej aktywności fizycznej!


Kształtowanie właściwych nawyków żywieniowych dzieci w wieku przedszkolnym

Czas przedszkola to okres wybitnie sprzyjający nabywaniu przez dziecko właściwych nawyków żywieniowych. Dziecko w wieku trzech lat, zgodnie z normami rozwojowymi, wchodzi w etap, w którym jego posiłki są mniej więcej takie same jak posiłki dorosłych. Nie jada już specjalnych zupek czy przecierów, tylko zasiada do stołu wraz z rodziną, gdzie serwuje mu się te same co wszystkim daniaoczywiście z pewnymi wyjątkami (wyklucza się niektóre grzyby, potrawy zawierające alkohol czy kofeinę, intensywne przyprawy itp.). Jakość, smak, skład owych dań to pierwsze wzory odżywiania się, jakie przyswaja dziecko. Warto więc właśnie w okresie przedszkolnym zadbać, by wzory te były właściwe.

Co to są właściwe nawyki żywieniowe?

Aby uporządkować wiedzę o tym, czego powinniśmy uczyć przedszkolaka w związku z dbaniem o zdrowie w aspekcie odżywiania się, należy przypomnieć kilka najważniejszych kwestii:

Regularność posiłków. Zaleca się, by spożywać dziennie pięć niezbyt obfitych posiłków w regularnych porach dnia. Tak ukształtowany nawyk zapewnia lepsze samopoczucie, gdyż nie dopuszcza do długotrwałego uczucia głodu i w na- stępstwie – do przejadania się. Organizm odżywiany często, w sposób nieobciążający układu trawiennego, ma szyb- szy metabolizm, dzięki czemu lepiej oczyszcza się z toksyn, co podnosi ogólną kondycję i pozytywnie wpływa na system immunologiczny.

Stopień obfitości posiłków. Do dobrych nawyków żywie- niowych zalicza się też spożywanie solidnych śniadań, któ- re dają organizmowi „paliwo” do wytężonego wysiłku przed południem, czyli w porze najintensywniejszej pracy. Je- dzenie śniadań jest ważne zwłaszcza dla dzieci uczących się, czyli także przedszkolaków, gdyż badania dowiodły, że głodne dzieci mają problemy z przyswajaniem wiedzy i gor- sze wyniki w nauce. Intensywnie pracujący mózg ma spore zapotrzebowanie na kalorie – zjedzone przez dziecko śnia- danie wpłynie na to, że jego mózg w czasie nauki będzie działał aktywnie, twórczo, że będzie ono skoncentrowane. Równie ważne jak spożywanie solidnych śniadań jest unikanie przez dzieci jedzenia późnych i obfitych kolacji. Obciążony na noc układ trawienny powoduje spowolnienie metabolizmu i gorsze wysypianie się. Często jedzenie przez dzieci późnych i ciężkich kolacji prowadzi do nocnych przebudzeń, lęków i koszmarów sennych. Zakłada się więc, że dobrym nawykiem żywieniowym jest lekka kolacja spożywana przez dziecko na około dwie, trzy godziny przed snem.
Skład posiłków. Ten określa najlepiej aktualny kształt tzw. piramidy żywieniowej. W kontekście kształtowania poprawnych nawyków żywieniowych przed- szkolaka warto szczególnie zadbać o zaakceptowanie przez dziecko urozmaiconej diety. Otwartość na spożywanie produktów z różnych grup pokarmowych, poznawanie nowych smaków, akceptacja smaków specyficznych (sery, przyprawy, naturalne soki owocowe i warzywne itp.), spożywanie posiłków niedosładzanych, ograniczone spo- żywanie soli i produktów wysokoprzetworzonych oraz rozsądny limit na słodycze to z pewnością nawyki, które warto wdrażać.

Jakość posiłków.

„Kto oszczędza na kucharzu, nie oszczędzi na lekarzu” – w tym powiedzeniu jest wiele prawdy. Nie warto w wyborze produktów podawanych dziecku kierować się głównie ich niską ceną, nie zwracając uwagi na jakość.  Należy zatem unikać, choć są tanie, produktów sztucznych, imitujących naturalne. Lepiej nie przyzwyczajać dziecka do jedzenia tłuszczów sztucznie utwardzanych typu trans, obecnych w twardych margarynach, słodyczach, przekąskach i ciastkach o bardzo długim terminie przydatności do spożycia, nie należy też wprowadzać do domowej kuchni emulsji zastępujących olej czy śmietanę oraz innych pokarmów wytworzonych w sztucznych warunkach. Warto zwracać uwagę na znaki jakości na opakowaniach żywności, na jej ekologiczne pochodzenie i czytać etykiety, gdzie opisane są składniki danego produktu.

Wspólne gotowanie.

Wspólne przyrządzanie zdrowych posiłków to znakomity sposób na ukształtowanie u dziecka właściwych nawyków żywieniowych. Własnoręcznie przygotowane sałatki, zupy, pierożki czy ciasta smakują najlepiej, zaś wczesne oswojenie się z kuchnią i nauczenie się zarad- ności w samodzielnym przygotowywaniu jedzenia to nieoce- niony kapitał w życiu dziecka. Kto od dzieciństwa nie boi się kuchni i kuchennych prac, ten w przyszłości bez trudu zadba o swoje zdrowe odżywianie się, a gdy założy rodzinę, zatroszczy się o prawidłowe żywienie swoich bliskich.

Kultura stołu.

Ostatni, lecz niezwykle ważny i dobry nawyk, o którym warto wspomnieć, to tradycja wspólnego, rodzinnego spożywania posiłków przy stole. Choć warunki współczesnego życia rzadko pozwalają na rodzinne celebrowanie posiłków, warto zadbać, by choć jeden z nich był regularnie spożywany wspólnie. Dzięki takiemu biesiadowaniu dziecko uczy się właściwego zachowania w sytuacjach towarzyskich, estetycznego jedzenia, spędzania czasu z innymi przy smacznym posiłku i miłej rozmowie. Przy okazji nabywa umiejętności czekania na swoją kolej, wypełniania drobnych obowiązków (odnoszenie na- czyń), kurtuazyjnego zachowania (podanie talerza z daniem starszej osobie, podsunięcie soli itp.). Zapomniana ostatnio kultura stołu to ważny element ogólnej kultury bycia. Wbrew pozorom jest ona bardzo ważna i w znacznej mierze decyduje o tym, jak postrzegane jest dziecko.

Sytuacje alarmowe związane z nawykami żywieniowymi dzieci

Na marginesie rozważań o kształtowaniu poprawnych nawyków żywieniowych dzieci nie sposób nie wspomnieć o drugiej stronie medalu, czyli o niepokojących objawach, które można zaobserwować w kontekście odżywiania się dzieci. Alarmujące sytuacje, nawiązujące do problemów, które zwykle wiążemy z zaburzeniami dorosłych, to:

wybiórczość pokarmowa, niekiedy o charakterze ortoreksji. Dochodzi do niej wtedy, gdy ktoś, świadomie lub wskutek podświadomie przyjętych założeń, zaczyna żywić przekonanie, że rozmaite produkty są niejadalne: niezdrowe, trujące i nie do przełknięcia. Dzieci cierpiące na wybiórczość to nie lada wyzwanie dla przedszkolnych psychologów, gdyż często takie przedszkolaki płaczą przy posiłkach, nie chcą nawet spróbować nowych dań, akceptują kilka wybranych produktów  i na tym skromnym wikcie próbują przetrwać intensywne godziny nauki i zabaw w przedszkolu;

bulimia u przedszkolaka przyjmująca zazwyczaj postać nadmiernego objadania się. Powoduje przeciążenie układu pokarmowego i dyskomfort, którego dziecko pozbywa się celowo, prowokując wymioty;

otyłość, nierzadko związana jest ze spożywaniem nadmiernej ilości słodyczy i tzw. fast foodów. Nie należy lekceważyć problemów z nadwagą. Niezdrowy tryb życia, niewłaściwa dieta prowadzą do otyłości, a w jej efekcie do niebezpiecznych chorób. Niestety otyłość coraz częściej występuje u małych dzieci, co jest bardzo niepokojącym zjawiskiem zaburzenia dysmorficzne, czyli... problemy psychiczne dorosłych, niewłaściwie oceniających wagę dziecka. Mimo prawidłowych niezależnych wskaźników uważają, że dziecko jest zbyt szczupłe albo zbyt otyłe i usiłują je dokarmiać albo też odchudzać. W czasach względnego dobrobytu częściej obserwuje się tę drugą tendencję, np. mama zdrowej, ciut pulchnej kilkulatki, popada w nieuzasadnioną rozpacz z powodu rzekomej nadwagi u dziecka i drastycznymi nieraz sposobami próbuje doprowadzić je do wyimaginowanej normy.

Źródło czasopismo Bliżej Przedszkola


Uzależnienie  od nowych technologii wśród dzieci

Innowacje technologiczne oparte o przekaz internetowy na stałe zmieniły współczesny obraz świata mediów. Odcisnęły wyraźne piętno na życiu nie tylko dorosłych odbiorców, ale także ich najmłodszych użytkowników. Nikogo obecnie nie dziwi widok małego dziecka obsługującego tablet lub smartfon,czy grającego w interaktywne gry komputerowe.

Badania CBOS z 2018 r. dowodzą, że dwie trzecie rodziców dzieci w wieku pomiędzy drugim a piątym rokiem życia deklaruje użytkowanie przez ich pociechy urządzeń mobilnych przez średnio 50 minut dziennie. Z badań wynika również, że dzieci używające smartfona lub tabletu robią to dłużej niż ich rówieśnicy, którzy korzystają z urządzeń w towarzystwie rodziców lub innych dorosłych (CBOS, KBPN, 2019). Co przy tym ważne, eksperci, jak i naukowcy wskazują, że korzystanie przez małe dzieci z urządzeń cyfrowych ma nie tylko swoje pozytywne strony, ale wywołuje także negatywne skutki, m.in. w zakresie mowy, emocji i umiejętności społecznych (Uhls, 2016). W tym drugim (negatywnym) aspekcie ważne jest udzielenie odpowiedzi na kilka kluczowych pytań.

Czy korzystanie z urządzeń cyfrowych może uzależniać?

Nie ma naukowych twardych dowodów, które dobitnie stwierdzałyby, że wczesna ekspozycja na media ekranowe bezpośrednio prowadzi do uzależnienia się od technologii cyfrowych. Z całą pewnością wiadomo jednak, że granie w gry komputerowe i gry online może powodować problemowe korzystanie. Stąd też zachowanie to (wraz z jego symptomami) uwzględniono w klasyfikacji chorób i zaburzeń DSM-5 oraz klasyfikacji ICD-11. Z kolei takie zachowania, jak korzystanie z internetu (komputera), smartfona czy tabletu na obecnym poziomie ich rozpoznania wymagają dalszych badań klinicznych, aby stwierdzić, czy faktycznie prowadzą do uzależnienia się. Nie oznacza to jednak, że nadmierne korzystanie z nich nie wywołuje zaburzeń w zachowaniu dziecka oraz nie rzutuje na prawidłowy proces jego rozwoju (Szymański & Krzyżak-Szymańska, 2018).

Jakie symptomy problemowego korzystaniaz nowych technologii cyfrowych obserwujemy u dzieci?

Do najczęściej wymienianych symptomów problemowego korzystania z urządzeń cyfrowych przez dziecko należą:

Zaabsorbowanie urządzeniem lub określoną aktywnością.

Występuje ono wówczas, gdy dziecko myśli o określonej aktywności, np. chce ciągle grać w daną grę i robi wszystko, by natychmiast, gdy to możliwe, w nią grać. Podczas innych zajęć nie skupia się, gdyż ciągle myśli o danej czynności lub urządzeniu. Może ono wymuszać na rodzicach (poprzez częste i uporczywe prośby) dostęp do mediów lub samowolnie z nich korzystać.

Tolerancja.

Polega na potrzebie zwiększania czasu i/lub częstości korzystania z danego urządzenia, aby uzyskać ten sam stopień satysfakcji bądź pobudzenia. W efekcie dziecko domaga się od rodzica np. dłuższego korzystania z określonego urządzenia ekranowego.

Objawy odstawienne.

Dziecko wykazuje niepokój, ma złe samopoczucie, czasami skarży się, że coś je boli (ma jakieś dolegliwości fizyczne). Taki stan występuje wtedy, gdy nie może korzystać z tabletu lub smartfona. Może on być manifestowany poprzez niechęć pójścia do przedszkola.

Problemy z kontrolą zachowania.

Dziecko nie może przestać używać mediów ekranowych. Często zakończenie oglądania bajki czy wyłączenie urządzenia kończy się krzykiem, domaganiem się powrotu do zakończonej aktywności czy płaczem. Dzieje się tak mimo wcześniejszych zasad wprowadzonych przez rodziców, dotyczących np. oglądania jednej bajki na dobranoc.

Utrata zaciekawienia innymi aktywnościami.

Mimo iż wiek przedszkolny to okres poznawania otaczającej rzeczywistości, dziecko nie lubi wychodzić na spacery czy bawić się w piaskownicy. Gdy pytamy je, co chciałoby robić, zawsze jest jedna odpowiedź. Rodzic ma wrażenie, że jedyną rzeczą, która motywuje dziecko do działania, są media ekranowe.

Modyfikacja nastroju.

Kiedy dziecko ma zły dzień, jest drażliwe lub osowiałe – jedyną aktywnością, która wpływa na poprawę jego nastroju, jest korzystanie z urządzenia cyfrowego. Zwykle rodzice w takiej sytuacji, wiedząc nawet, że zbyt długie korzystanie z urządzeń może być szkodliwe, godzą się na nie.

Problemy psychospołeczne.

Dziecko coraz częściej stwarza problemy zarówno w rodzinie, jak i w grupie rówieśników. Problemy te mogą objawiać się jako gwałtowny opór dziecka wobec chęci ograniczenia przez rodziców dostępu do mediów cyfrowych, a to z kolei negatywnie wpływa na życie domowe (np. konflikt z rodzeństwem, brak posłuszeństwa). Dodatkowo nie chce ono się bawić z innymi dziećmi, woli samotność lub przeciwnie – jest agresywne, krzyczy, bije inne dzieci, wybucha złością, gdy ktoś nie zrobi tego, czego ono chce (Domoff i in., 2017).

Jakie skutki może rodzić nadużywanie mediów ekranowych przez małe dzieci?

Częste korzystanie przez dzieci przedszkolne z mediów ekranowych wiązane jest przez badaczy z następującymi konsekwencjami zdrowotnymi:

 Przyrost wagi większy niż u rówieśników i ryzyko otyłości w późniejszym okresie życia.  Pogorszenie jakości snu, tj. jego długości, niemożności zaśnięcia, budzenia się w nocy.

Natomiast takie konsekwencje, jak wady wzroku, bóle mięśniowo-szkieletowe, bóle głowy traktuje się jako potencjalne konsekwencje zdrowotne (Domoff, Borgen, Foley, & Maffett, 2019). Zwraca się także uwagę, że liczba godzin spędzanych przed ekranami urządzeń elektronicznych ogranicza u dzieci czas poświęcany na inne, ważne z perspektywy rozwoju, aktywności: ruchowe, społeczne i edukacyjne (Bąk, 2015).

Jaką rolę w nadużywaniu technologii cyfrowych odgrywają rodzice?

Współczesna rodzina funkcjonuje w techno-mikrosystemie. System ten tworzą: dziecko, opiekunowie i znajdujące się w domu urządzenia cyfrowe. To od rodziców zależy, jaka będzie w ich domu dostępność do urządzeń ekranowych i ile czasu dziecko będzie spędzać przed nimi. Czy będzie to robić samodzielnie, czy z udziałem rodzica. Dlatego też pedagodzy i psycholodzy wskazują na następujące zachowania rodziców, które mogą przyczynić się do rozwoju problemowego korzystania z mediów ekranowych przez dziecko: 

Stosowanie przez rodzica mediów ekranowych jako kary lub nagrody.

Wykorzystanie mediów ekranowych jako uspokajacza.

Zastępowanie bezpośrednich interakcji dziecko – rodzic interakcjami z urządzeniem cyfrowym.

Stosowanie urządzeń ekranowych jako „opiekunki”.

Brak kontroli i monitorowania ze strony rodzica aktywności dziecka na urządzeniach ekranowych.

Zbyt wczesna ekspozycja dziecka na media ekranowe (dzieci w wieku trzech–czterech lat nie powinny dziennie korzystać z cyfrowych mediów dłużej niż 60 minut) (WHO, 2019).

Ponadto opiekunowie powinni być świadomi, że to, jak oni korzystają z urządzeń cyfrowych, ma duży wpływ na użytkowa- nie tych urządzeń przez dzieci. To one w wyniku procesu uczenia się naśladują matkę i ojca w korzystaniu ze smartfona czy tabletu (Krzyżak-Szymańska, 2018).

Jakie zachowania dziecka w przedszkolu mogą wskazywać na problemowe korzystanie przez niego z urządzeń ekranowych?

Takich sygnałów w zachowaniu dziecka może być wiele, np. przychodzenie do przedszkola z tabletem czy smartfonem; brak zainteresowania tradycyjnymi zabawami, które proponuje nauczyciel; zachowania agresywne w stosunku do innych dzieci i wychowawców; nieumiejętność zabawy w grupie rówieśniczej; chętne uczestniczenie tylko w zajęciach z urządzeniami ekranowymi; smutek i obniżony nastrój bez wyraźnego powodu.

Dziecko nadużywające mediów ekranowych podczas prowadzonych rozmów często porusza również temat ulubionej gry, bohatera z aplikacji, nawet jeżeli rozmowa dotyczy innego tematu.

Powszechny dostęp do urządzeń cyfrowych spowodował, że rodzice często bezrefleksyjnie pozwalają swoim dzieciom z nich korzystać. To jednak nie zwalnia rodziców, opiekunów i wychowawców przed odpowiedzialnością zapewnienia młodemu pokoleniu właściwego rozwoju w technosystemie współczesnego świata. 

Źródło: Bliżej Przedszkola

Bibliografia

Bąk, A. (2015). Korzystanie z urządzeń mobilnych przez małe dzieci w Polsce. Wyniki badania ilościowego. Warszawa: Fundacja Dzie- ci Niczyje.

CBOS, KBPN. (2019). Oszacowanie rozpowszechnienia oraz iden- tyfikacja czynników ryzyka i czynników chroniących hazardu i in- nych uzależnień behawioralnych – edycja 2018/2019. Warszawa: CBOS, KBPN.

Domoff, S.E., Borgen, A.L., Foley, R.P., & Maffett, A. (2019). Exces- sive use of mobile devices and children’s physical health. Human Be- havior and Emerging Technologies, 1, 169–175.

Domoff, S.E., Harrison, K., Gearhardt, A.N., Gentile, D.A., Lumeng, J.C., & Miller, A.C. (2017). Development and validation of problema- tic media use measure: A parent report measure of screen media „ad- diction” in children. Psychology of Popular Media Culture. http://dx. doi.org/10.1037/ppm0000163

Krzyżak-Szymańska, E. (2018). Uzależnienia technologiczne wśród dzieci i młodzieży. Teoria, profilaktyka, terapia – wybrane zagadnie- nia. Kraków: Impuls.

Szymański, A., & Krzyżak-Szymańska, E. (2018). Rola rodziców
w zapobieganiu nadużywania przez dzieci nowych technologii cyfro- wych. Serwis Informacyjny UZALEŻNIENIA,
(3), 17–21.

Uhls, Y. T. (2016). Cyfrowi rodzice. Dzieci w sieci. Jak być czujnym, a nie przeczulonym. Kraków: IUVI.

WHO. (2019). WHO guidelines on physical activity, sedentary beha- viour and sleep for children under 5 years of ag. Genewa: WHO.